Piotr Wiśniewski przedłużył kontrakt z Lechią Gdańsk, na 13. kolejny sezon. Z tej okazji przypominamy najważniejsze wydarzenia z kariery Wiśni i nie tylko.
1965 – Piotrka nie ma jeszcze w planach, ale jego ojciec Ginter „Peny” Wiśniewski jest szanowanym piłkarzem Włókniarza Starogard Gdański. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, jako że w futbolu często jabłko pada niedaleko od jabłoni, gdyby nie to, że Stary Wiśnia wprowadza do drużyny i dorosłej piłki, młodziutkiego Kazimierza Deynę. Dziś stadion, na którym grali nosi imię Deyny.
11.08.1982 – Piotr Wiśniewski przychodzi na świat. Oczywiście w Starogardzie Gdańskim.
Przełom lat 80 i 90 – trenujący w Wierzycy Starogard Gdański, mały Wiśnia udziela pierwszego wywiadu.
Lato 2003 – Wiśniewski ze Starogardu przenosi się do trzecioligowej Kaszubii Kościerzyna, gdzie spotyka trenera Tomasza Kafarskiego.
13.11.2004 – Wiśnia w składzie Kaszubii strzela bramkę Lechii w trzecioligowym meczu. Jest to jego ostatni mecz dla kościerskiego klubu, na wiosnę będzie grał już w biało-zielonych barwach. Zmieniali się trenerzy, piłkarze, działacze, a dla Wiśni wciąż miejscem pracy jest ulica Traugutta w Gdańsku.
Piotrek kosztował 13,5 tysiąca złotych. 10 tys. zostało przelane na konto jego poprzedniego klubu, Kaszubii Kościerzyna, a reszta na rzecz macierzystego, Wierzycy Starogard.
30.04.2005 – w 63 minucie meczu z Amicą II Wronki, Piotr zastępuje Krzysztofa Rusinka, tym samym zaliczając debiutancki występ w oficjalnym meczu Lechii. Czemu tak późno? Ano dlatego, że wcześniej leczył jedną z licznych kontuzji. Gdyby nie on Piotrek być może zagrałby nawet w kadrze narodowej. Zdziwieni? W reprezentacji grali gracze o wiele słabsi od niego, więc to wcale nie są fantasmagorie.
06.11.2005 – Wiśnia strzela pierwszego w karierze gola dla Lechii. Ofiarą bramkarz Górnika Polkowice, a podopieczni Marcina Kaczmarka po raz pierwszy w drugoligowym sezonie przywożą trzy punkty z wyjazdu.
16.09.2006 – Piotrek gra w niezwykłym meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Goście przy Traugutta prowadzą 2:0 jeszcze w 90 minucie, ale wywożą tylko punkt. Wyrównującą bramkę w 94 minucie zdobywa oczywiście Wiśnia.
20.09.2008 – Piotrek debiutuje w ekstraklasie, zmieniając w 74 minucie wyjazdowego meczu z GKS Bełchatów, Macieja Rogalskiego. Lechia przegrywa 0:1, a w bramce pierwszy mecz na najwyższym szczeblu rozgrywek zalicza inny piłkarz który dziś jest w pierwszej drużynie, Mateusz Bąk.
28.11.2008 – Wiśnia po raz pierwszy wpisuje się na listę strzelców w ekstraklasie, w 67 minucie pokonuje Jana Muchę, jednak to nie wystarczy. Lechia przegrywa 2:3 z Legią u siebie.
25.04.2009 – Lechiści walczą o pozostanie w ekstraklasie. W derbowym meczu z Arką Gdynia idzie im jak po grudzie, ale w 75 minucie Maciej Kowalczyk zgrywa piłkę klatką piersiową do Wiśni i umieszcza piłkę w gdyńskiej siatce.
30.05.2009 – Lechia jedzie na mecz ostatniej kolejki do Gliwic, by być pewnym utrzymania potrzebuje wygranej. Tak się dzieje Lechia wygrywa 2:0, a wynik otwiera Wiśnia. Zresztą Piotrek w karierze najczęściej dziurawił właśnie siatkę Piasta Gliwice.
25.11.2009 – armada trenera Kafarskiego jedzie na podbój Gdyni. Arkowcy pod wodzą Dariusza Pasieki są napompowani jak nigdy, odgrażają się, że wreszcie będą górą. Ich zapał gaśnie już w 6 minucie gdy najlepszy na placu Wiśnia idealnie podaje w tempo Pawłowi Buzale, ten wystawia piłkę śp. Kubie Zabłockiemu, a „Jarząbek” dopełnia formalności. Lechia tradycyjnie wygrywa, tym razem 2:1.
Zima 2010 – Wiśnia wraz z Marcinem Kaczmarkiem i Kubą Zabłockim dają pokaz piwnych możliwości na lotnisku w Berlinie. Na zgrupowaniu też jest ciekawie, za dowód niech starczy to zdjęcie.
Więcej o zimowych przygotowaniach piłkarzy Lechii poczytacie tutaj
17.10.2010 – Wiśnia w 28 minucie zastępuje kontuzjowanego Marko Bajicia w derbach z Arką. Nie przeszkadza mu to zdobyć zwycięskiego gola w 78 minucie. Jest to ostatnia bramka w historii spotkań derbowych przy Traugutta i piąte kolejne zwycięstwo biało-zielonych w meczu o prymat w Trójmieście.
12.09.2011 – Lechia przenosi się na nowy stadion, gdzie Wiśnia jak każdy prawdziwy lechista starszej daty czuje się nieswojo. Dodatkowo Piotrek jest graczem o niezbyt silnej konstrukcji psychicznej, na nowym obiekcie gwizdy fachowców z trybun deprymują go bardziej niż zawsze. Szczególnie, że drużynie idzie na Letnicy jak po grudzie. Jednak tego dnia Piotrek zapewnia zwycięstwo Lechii w meczu z Górnikiem Zabrze, w 82 minucie wykorzystując rzut karny. Była to pierwsza w historii ligowa wygrana gdańszczan na nowym stadionie.
30.09.2012 – ten sezon zaczyna się dziwnie, Lechia wygrywa na wyjeździe, a przegrywa u siebie. Aż do meczu z faworyzowanym Lechem Poznań. Wiśnia najpierw w 16 minucie kopie w głowę Huberta Wołąkiewicza, wyłączając go z udziału w meczu, a następnie po dośrodkowaniu Mateusza Machaja w 33 minucie otwiera wynik spotkania. Biało-zieloni wygrywają 2:0, ale Wiśnia martwi się zdrowiem Wołąkiewicza, z którym wielokrotnie dzielił pokój na zgrupowaniach Lechii.
12.05.2013 – Wiśnia otwiera wynik w szalonym meczu z Ruchem Chorzów, zakończonym wynikiem 4:4. Za kadencji Bobo Kaczmarka, Piotrek notuje najlepszy dotychczas w karierze sezon w ekstraklasie, kończąc go z dorobkiem sześciu goli. To osiągnięcie wyrówna w sezonie 2014/15.
15.09.2013 – Gdańszczan prowadzi już Michał Probierz, który bardzo ceni Wiśnię, nie ukrywa że chciał go ściągnąć do siebie, gdy prowadził Jagiellonię Białystok. Piotrek pełni centralną rolę, wykonuje stałe fragmenty gry, czego wcześniej nie robił. Na początku sezonu drużynie idzie fantastycznie, aż do meczu w Szczecinie. Po pierwszej połowie Lechia prowadzi z Pogonią 1:0, po akcji Piotrów, dośrodkowanie Wiśni na bramkę zamienia Grzelczak. W 58 minucie Wiśnia staje przed szansą podwyższenia wyniku, ale jego strzał z rzutu karnego broni Radosław Janukiewicz. Golkiper Pogoni jakiś czas później pisze o szacunku jakim darzy Wiśnię. Od razu widać, że chłop z Wrocławia mimo, że grał w różnych dziwnych klubach.
https://twitter.com/RJanukiewicz/status/673167859976183808
19.07.2014 – na inaugurację nowego sezonu Lechia jedzie do Białegostoku. Wzmocniona (?) ponad 20 piłkarzami jest faworytem, ale to „Jaga” po dwóch golach niechcianego w Gdańsku Patryka Tuszyńskiego wychodzi na prowadzenie. W ostatniej minucie pierwszej połowie Wiśnia fantastycznym strzałem daje Lechii bramkę kontaktową. Mimo przybycia wielu znamienitych piłkarzy, polecanych przez opalonych menadżerów i agentów drużyna gra stylem WR, czyli Wiśnia Ratuj.
01.08.2014 – Wiśnia w życiowej formie, w wyjazdowym meczu dwa razy pokonuje golkipera Piasta Gliwice, a Lechia wygrywa 3:1. Po meczu schodzący z placu gry Piotrek żartuje ze swym imiennikiem Brożkiem, z którym znają się ze wspólnej gry w Gdańsku. Tematem ich beki jest forma hiszpańskiego bramkarza Piasta, Alberta Cifuentesa.
17.10.2014 – sztab szkoleniowy Lechii nie umieszcza Wiśni w składzie meczowym na wyjazdowe spotkanie z Legią w Warszawie. Piotrek nie przejmuje się tym i rusza na Łazienkowską razem z kibicami w biało-zielonym szaliku i nawet przez moment prowadzi doping.
07.12.2014 – Wiśnia już na boisku i robi to lubi najbardziej czyli strzela gole Piastowi Gliwice. Po trybunach niesie się gromkie „Wiśnia gol!!!”, a Piotrek trzykrotnie pokonuje śląskiego bramkarza. Po meczu mimo, że Mateusz Bąk nazywa go gwiazdorem, Piotrek nie jest zadowolony! Cały on! 😉
– Mam tu w plecaku piłkę, wezmę podpisy od uczestników dzisiejszego widowiska i będzie stała gdzieś w domu. Koledzy mi dogryzali po meczu, podobno mam im coś postawić, na razie mogę drożdżówkę.
13.12.2014 – Lechia jedzie do Lecha Poznań i przegrywa 0:1 co jest najniższym wymiarem kary. Wnerwiony Wiśnia w drugiej połowie łapie za głowę Bruno Nazario, który holuje piłkę niepotrzebnie zamiast podać. Piotrek słusznie uznaje, że cyrkowców nam nie trzeba.
15.05.2015 – pod koniec sezonu Wiśnia wchodzi raczej z ławki, ale przed meczem z Wisłą Kraków zostaje uhonorowany – w Lechii gra już dekadę.
08.12.2015 – w plebiscycie na najpopularniejszego piłkarza 70-lecia Lechii Gdańsk, Piotr Wiśniewski zajmuje szóste miejsce.
30.10.2016 – Wiśnia nie załapuje się do składu na mecz derbowy w Gdyni, co nie znaczy, że go na nim zabraknie. Zabiera w niedaleką podróż Serba Aleksandara Kovacevicia. Wiśnię można prawie zawsze spotkać na sektorze gości, gdy biało-zieloni grają na wyjeździe.
28.05.2017 – Piotrek (razem z Mateuszem Bąkiem) kończy zawodową karierę, w pożegnalnym meczu z Pogonią Szczecin zdobywa czwartą bramkę dla Lechii. Gdyby ktoś to reżyserował nie zrobiłby tego lepiej.