Lechia Gdańsk należała w sezonie 1991/92 do najmłodszych drużyn na szczeblu centralnym. Jesienią dzieci “Boba”, bo tak mówiono o drużynie prowadzonej przez trenera Bogusława Kaczmarka, przez kilka kolejek były liderem II ligi.
Tamten sezon zaczął się zgoła niesamowicie. Desperacko broniący się w poprzednich rozgrywkach przed spadkiem, podopieczni Bogusława Kaczmarka wygrywali mecz za meczem i długo liderowali tabeli. Dość powiedzieć, że przed meczem z Moto Jelczem na swoim koncie mieli cztery wygrane (jedna z nich została anulowana, ponieważ Górnik Wałbrzych wycofał się z rozgrywek) i trzy remisy.
Warto zwrócić uwagę, iż ówczesna Lechia należała do najmłodszych drużyn na szczeblu centralnym. W tamtym meczu Kozak, Piętka, Matuk, Motyka, Giruć, Wojciechowski, Pawlak byli jeszcze nastolatkami. A trzeba pamiętać, że w odwodzie byli jeszcze ich rówieśnicy jak Karol Sobczak, Rafał Kaczmarczyk, Marcin Kaczmarek.
Spotkanie w Oławie zaczęło się od lekkiej przewagi gospodarzy, ale w ich szeregach raz po raz bito na alarm, gdy liderujący drugoligowej tabeli goście zbliżali się pod pole karne. Wreszcie w 41. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Biało-Zielonych, do piłki podszedł Marek Ługowski i posłał potężną bombę. Po drodze był jeszcze rykoszet, ale ostatecznie futbolówka wpadła do siatki, dając gościom prowadzenie.
Po wznowieniu gry, po fatalnych błędach obrony, gospodarze najpierw wyrównali, a potem zdobyli nawet prowadzenie. Tylko dzięki doskonałej postawie Macieja Kozaka, nie było ono wyższe. Gdy wydawało się, że młoda, gdańska drużyna po raz pierwszy w sezonie zazna porażki, w zamieszaniu po rzucie rożnym wyrównał Tomasz Piętka. Potrzebna była konsultacja arbitra głównego z bocznym, wreszcie panowie wspólnie uznali, że piłka przekroczyła linię bramkową i sędzia wskazał na środek boiska.
Decydujące uderzenie nastąpiło na sekundy przed końcem meczu. Jacek Chociej wymanewrował kilku rywali, zagrał do Grzegorza Pawłuszka, który uruchomił osamotnionego Mirosława Girucia. Ówczesny ulubieniec gdańskiej publiki trafił do siatki w ostatniej minucie gry i zapewnił Lechii zwycięstwo.
Wśród zgromadzonych widzów znalazła się również grupa sympatyków gości. Ci dali popis po drodze podpalając dwa wagony pociągu relacji Gdynia – Wrocław.
Co było dalej? W kolejnym meczu udało się lechistom pokonać Wartę Poznań 1:0, ale potem przyszła pierwsza ligowa porażka tamtej jesieni – wyjazdowe 2:3 z Zagłębiem Wałbrzych. Potem do końca rundy Biało-Zieloni grali ze zmiennym szczęściem, na półmetku zajmując ostatecznie szóste miejsce. Najskuteczniejszym graczem Lechii był na jesieni 1991 roku, były trener ekstraklasowej Lechii, Tomasz Unton, zdobywca czterech bramek. Po trzy trafienia zaliczyli Mirosław Giruć i Grzegorz Pawłuszek.
Data: 07.09.1991r. – 8. Kolejka II ligi grupy I sezonu 1991/92
Moto – Jelcz Oława – Lechia Gdańsk 2:3 (0:1)
Bramki: Błaszczyk 59`, Maksymowicz 68` – Ługowski 41`, Piętka 71`, Giruć 90`
Lechia: Kozak – Marchel, Salach, Piętka, Matuk, Ługowski (86`G.Motyka), Giruć, Wojciechowski (46`Pawlak), Unton, Chociej, Pawłuszek.
Sędzia: B. Kowalski (Katowice)
Żółta kartka: Ługowski
Publika: 1 000 osób.
Pozostałe wyniki 8. Kolejka II ligi grupy I sezonu 1991/92:
Chrobry Głogów – Chemik Police 2:1
Bałtyk Gdynia – Polonia Bytom 2:1
Naprzód Rydułtowy – Stilon Gorzów 2:1
Miedź Legnica – Pogoń Szczecin 1:1
Raków Częstochowa – Górnik Pszów 1:0
Szombierki Bytom – Ślęza Wrocław 6:1
Warta Poznań – Zagłębie Wałbrzych 0:3