Mecz Lechia Gdańsk – Wisła Kraków z 1985 roku, aż do 2015 r, był ostatnim domowym zwycięstwo Biało-Zielonych z Białą Gwiazdą.
Spotkanie było niezwykle ważne dla obu zespołów, oba plasowały się w końcówce tabeli, desperacko broniąc przed spadkiem. Lepsi okazali się lechiści i to oni na koniec sezonu mogli się cieszyć z uratowania ekstraklasowego bytu. Największa w tym zasługa Aleksandra Cybulskiego (jedyny piłkarz Lechii, który jest jak Benjamin Button, im starszy tym młodziej wygląda), który zdobył pierwszą bramkę i do momentu kontuzji w 65. minucie był najlepszy na placu gry. Ku uciesze 25-tysięcznej publiki drugiego w meczu i jedynego w karierze gola dla Lechii zdobył Janusz Miller, który po akcji Jerzego Kruszczyńskiego z Maciejem Kamińskim pokonał Roberta Gaszyńskiego, wiele lat później prezesa krakowskiego klubu.
04.05.1985 LECHIA – Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Br: Cybulski 17`, Miller 69`głową
Lechia: Woźniak – Grembocki, Możejko, Salach, Kamiński, Cybulski, Małek, Pękala, Oblewski (65`Kulwicki), Polak (57`Miller), Kruszczyński.
Wisła: Gaszyński — Motyka, Nawrocki, Budka, Giszka (73 min. Banaszkiewicz) — Klaja, Iwan, Gorgon, Jałocha — Wróbel, Krupiński (57 min. Starościak).