Przystępując do meczu z ŁKS w Łodzi, Lechia/Olimpia miała iluzoryczne szanse na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywek. Nawet dwie wygrane w ostatnich dwóch meczach nie dawały gwarancji utrzymania.
Mimo to podopieczni trenera Stanisława Stachury postanowili walczyć do końca. Początkowo obie drużyny nie kwapiły się do ataków, ale w 24. minucie po akcji dwójki wychowanków trenera Józefa Gładysza, Tomasza Dawidowskiego i Grzegorza Króla, piłkę otrzymał napastnik rodem z Ghany, Emmanuel Tetteh i goście objęli niespodziewane prowadzenie. Wydawało się, że sytuacja wraca do normy gdy wyrównał Marek Saganowski, wówczas 18-letni. Łodzianie mocno przycisnęli, ale nieoczekiwanie nadziali się na kontrę. Tym razem to Sławomir Suchomski uruchomił Tetteha, który strzałem głową pokonał Zbigniewa Robakiewicza. Bratem ówczesnego bramkarza ŁKS jest Ryszard Robakiewicz, pomagający niegdyś w pracy byłemu trenerowi Lechii, Ricardo Monizowi. Co ciekawe w tamtym spotkaniu zagrał inny były członek sztabu szkoleniowego Biało-Zielonych, Tomasz Unton.
Wracając do tamtego środowego popołudnia, podanie Marcina Kubsika, pięknym wolejem na bramkę zamienił Rafał Ruta. Gospodarze odpowiedzieli tylko trafieniem Tomasza Cebuli i niespodzianka stała się faktem.
Lechistom jednak nieco zrzedły miny gdy dowiedzieli się, iż rywalizujący z nimi o utrzymanie GKS Bełchatów sensacyjnie pokonał Hutnika Kraków, tak jak ŁKS walczącego o puchary. Prawdziwa środa cudów!
05.06.1996 – 33. (przedostatnia) kolejka I Ligi sezonu 1995/96
ŁKS Łódź – Lechia/Olimpia Gdańsk 2:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Tetteh 24`, 1:1 Saganowski 49`, 1:2 Tetteh 59`, 1:3 Ruta 83`, 2:3 Cebula 88`
ŁKS: Robakiewicz – Bendkowski, Chojnacki, Kłos, Krysiak, Wędzyński (63’ Niżnik), Terlecki (53’ Czachowski), Cebula, Lenart, Dubicki, Saganowski (73’ Kościuk).
Lechia/Olimpia: Gładyś – Sadzawicki, Mosór, Pawlak, Dawidowski (72`Kubsik), Unton, Rajkiewicz, Król, Ruta, Tetteh, Suchomski (90`Kozioł).
żółte kartki: Dubicki, Krysiak (ŁKS), Sadzawicki, Mosór, Unton, Ruta, Dawidowski, Król, Tetteh (Lechia)
sędziował: Julian Pasek (Legnica).
Publika: 3.572. Mimo, że gospodarze walczyli o udział w Pucharze UEFA i zajmowali wysokie trzecie miejsce w tabeli, niewiele osób pojawiło się przy Alei Unii Lubelskiej na tym spotkaniu.
Pozostałe wyniki 33. Kolejki I ligi sezonu 1995/96:
Zagłębie Lubin – GKS Katowice 1:0 (0:0)
Raków Częstochowa – Śląsk Wrocław 0:0
Stal Mielec – Legia Warszawa 0:5 (0:2)
Lech Poznań – Widzew Łódź 1:1 (1:0)
Pogoń Szczecin – Stomil Olsztyn 1:0 (1:0)
Hutnik Kraków – GKS Bełchatów 0:1 (0:0)
Sokół Tychy – Siarka Tarnobrzeg 4:1 (4:1)
Górnik Zabrze – Amica Wronki 2:1 (1:0)
Co było dalej? Pomimo wysokiej wygranej, 4:1 z Rakowem Częstochowa u siebie w ostatniej kolejce Biało-Zielonym nie udało się utrzymać ekstraklasy dla Gdańska. Do utrzymania zabrakło dwóch punktów, a należy pamiętać, że fuzyjna drużyna dwa mecze u siebie przegrała walkowerem. Lechia/Olimpia czekała przy Traugutta, a GKS Katowice i Lech Poznań zamiast na stadion we Wrzeszczu pojechały na poznański Golęcin.