Mecz Lechia – Ruch Chorzów odbył się 27 marca 1949 w ramach II kolejki sezonu 1949. Był pierwszy w historii Gdańska mecz w ekstraklasie.
Gospodarze od początku spotkania narzucili szalone tempo czym zaskoczyli utytułowanych gości. Widzowie nie zdążyli się jeszcze przyzwyczaić do sylwetek graczy, a już po 15 sekundach było 1:0 po golu Aleksandra Kupcewicza. W latach 70. ubiegłego stulecia w rozgrywkach II i III ligi grał jego syn Zbigniew, a w latach 80. w ekstraklasie występował najsłynniejszy z rodu Kupcewiczów – Janusz, także syn Aleksandra.
Uczestnik Mistrzostw Świata 1938 – Walter Brom
Kolejne ataki Ruchu były łatwo rozbijane, a po dziesięciu minutach było już 3:0!
Przez pierwszą połowę Ruch nie mógł się w ogóle połapać jak doszło do katastrofy i jakim cudem aż cztery strzały ugrzęzły w siatce Waltera Broma, który w przerwie musiał zostać zmieniony w takim był szoku. Dodajmy, że Brom jako 17-latek był uczestnikiem Mistrzostw Świata we Francji w roku 1938.
W drugiej połowie to lepiej kondycyjnie przygotowani goście przejęli inicjatywę, ale gdańszczanie sprytnie wycofywali kolejnych graczy z ataku do obrony. A było kogo wycofywać, gdyż grało się wówczas aż piątką graczy w linii napadu.
Oprócz strzelców bramek świetnie zagrali Czesław Lenc w obronie i Nierychło, który skutecznie ograniczył wpływ Cieślika na wydarzenia na boisku.
Mecz zakończył się wyśmienitym wynikiem dla gdańskiego beniaminka i był jeszcze długo opiewany jako jeden z najbardziej udanych w historii wrzeszczańskiego stadionu.
Co było dalej? Na zakończenie sezonu Lechia doznała rekordowej porażki w historii ligowych występów przegrywają aż 0:8 z Polonią Bytom. Jak wówczas pisała prasa: „Lechiści wypadli z ligi” zajmując ostatnie miejsce w tabeli. Co ciekawe osiem goli dla Polonii również nie uratowało jej przed spadkiem. Mimo wygranej z Ruchem w całych rozrywek Biało-Zielonym udało się uzbierać zaledwie 11 punktów w 22 meczach. Na koncie mieli zaledwie cztery wygrane
Szalał wówczas nowy system i w trakcie sezonu doszło do licznych zmian nazw klubów, w związku z tym mistrzem została Gwardia przez Ogniwem i Kolejarzami z Poznania i Warszawy. Czyli po ludzku: Wisła przez Cracovią, Lechem i warszawską Polonią.
27.03.1949 – 2. kolejka I Ligi sezonu 1949
Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów 5:3 (4:2)
Sędzia: Dabert (Poznań)
Publika: 15 tysięcy osób.
Bramki: Kupcewicz 1`, Rogocz 9`, Goździk 10`, H.Kokot 41` wolny, Skowroński 58` – Kubicki 44’, Cieślik 79’, Alszer 23’
Lechia: Pokorski (Piekuta) – Lenc, Smug, Nierychło, Kamzela, H.Kokot, Kupcewicz, Skowroński, Rogocz, Goździk, A. Kokot;
Ruch: Brom (Deptała) – Bartyla, Moris, Giebur, Oślizlok, Suszczyk, Kubicki, Alszer, Cebula, Cieślik, Przecherka.