Mecz Lechia – Lech Poznań odbył się 12 marca 1988 roku na inaugurację zmagań w rundzie wiosennej. Spotkanie obejrzało 7 tys. widzów, którzy mieli okazję podziwiać piękną bramkę Zdzisława Puszkarza.
Ówczesne media wyrażały rozczarowanie, iż tak skromna liczba widzów przyszła obejrzeć ligową inaugurację na wrzeszczańskim stadionie. Jednocześnie te same media wskazywały przyczynę takiego stanu rzeczy. Otóż jak często bywało w tamtych czasach inauguracji rundy wiosennej, towarzyszyła pogoda od wiosennej daleka. Mimo starań organizatorów walczących z aurą przed meczem, murawa była ciężka, grząska, nie ułatwiała gry.
Mecz: Na ligowym półmetku Lechia była ósma, a Lech dziewiąty. W pierwszej połowie tamtego sezonu lechiści zbierali pochwały za swą grę, szczególnie w defensywnie. Bilans bramek 7-10, mówi sam za siebie – najmniej strzelonych i straconych. Nie bez kozery mówiło się na Lechię – „Murarze”.
Spotkanie z Lechem toczyło się pod dyktando gospodarzy, niestety seryjnie doskonałe okazje marnował Jarosław Nowicki, którego boiskowy pseudonim „Ferrari” świadczył, iż często był szybszy od piłki. Wystarczyła jedna chwila nieuwagi, jedna kontra i Bogusław Pachelski wyprowadził „Lokomotywę” na prowadzenie.
Debiut Tomasza Untona
Wyrównanie padło w najmniej oczekiwanym momencie. Niegroźna sytuacja w narożniku pola karnego zakończyła się wysokim lobem Zdzisława Puszkarza. Piłka zatoczyła wysoki łuk i nagle, ku zaskoczeniu ogółu wpadła do siatki za plecami bramkarza Lecha!
Niezmordowany, 38-letni wtedy Puszkarz zdobył wiele pięknych bramek, ale ta była jedną z najbardziej niezwykłych nie tylko w jego bogatej karierze, ale całej historii stadionu przy ulicy Traugutta 29. Była to jego pierwsza i jedyna bramka dla Lechii zdobyta w ekstraklasie (nie licząc tej zdobytej w barażach z Ruchem Chorzów w czerwcu 1987 r.). Mecz ten był też debiutem w Lechii 17-letniego wówczas Tomasza Untona, który zmienił w 78 minucie starszego o 20 lat Puszkarza.
Co było dalej? Wiosną Lechistom szło jak po grudzie. Dopiero w dziewiątej wiosennej kolejce, 8 maja, po raz pierwszy udało się sięgnąć po komplet (wówczas dwóch) punktów po wygranej 1:0 z Górnikiem Wałbrzych. Koniec sezonu był bardzo smutny, Biało-Zieloni nie zdołali utrzymać się w pierwszoligowym gronie. Po przegranych barażach z Olimpią Poznań, gdańszczanie na długie 20 lat opuścili ekstraklasę.
Lechia Gdańsk – Lech Poznań 1:1 (0:1)
Sędzia: J. Ćwięk (Katowice)
Bramki: 0:1 Pachelski 41’ 1:1 Puszkarz 62’
Lechia: Stawarz – Ługowski, R.Szewczyk, Oblewski, Cybulski, Chociej, M.Kamiński, Pękala, Puszkarz (78`Unton), Prabucki, Nowicki (74`Przygodzki);
Lech: Jankowski – Kofnyt, Jakołcewicz, Łukasik, Rzepka, Skrobowski, Romke, Jerzy Kruszczyński (86` Trzeciak), Araszkiewicz (70` Głąbiowski), Skrzypczak, Pachelski.
Żółte kartki: Kamiński (Lechia), Jankowski, Kruszczyński (Lech).
Widzów: 7 tysięcy osób.
Pozostałe wyniki 16. kolejki I ligi sezonu 1987/88:
Górnik Wałbrzych – Górnik Zabrze 1:1 (1:1)
Pogoń Szczecin – ŁKS 1:2 (0:2)
Zagłębie Lubin – Stal Stalowa Wola 1:0 (0:0)
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 3:0 (2:0)
Widzew Łódź – Jagiellonia Białystok 0:0
GKS Katowice – Szombierki Bytom 2:0 (1:0)
Olimpia Poznań – Bałtyk Gdynia 1:0 (0:0)